czwartek, 10 lipca 2014

Rozdział 25 część 2

Rozdział zawiera elementy erotyczne. Jeśli nie lubisz/nie możesz czytać takich fragmentów omiń rozdział. Serio, wszystko jest o wiele bardziej zboczone niż w poprzednich rozdziałach xD Zastanów się dwa razy .. DWA RAZY .. czy chcesz czytać ten rozdział xD 

***SAMANTHA***

-Harry, pomożesz mi z piwami?- zawołałam z głową w lodówce szukając piw.

Zayn i Harry siedzieli w salonie, oglądając jakąś grę, która w cale mnie nie interesowała. Więc stwierdziłam, że na chwilę się uwolnię i przyniosę jakieś piwo, o ile coś znajdę...

-Harry!- podniosłam głos i byłam pewna, że usłyszał mnie w drugim pokoju. Podniosłam się i trzasnęłam drzwiami od lodówki. Oparłam się o blat i zniecierpliwiona stukałam stopą o podłogę czekając na Harry'ego.

Harry wszedł do kuchni powolnym krokiem z próżnym uśmiechem na twarzy. Przeczesał włosy palcami i odgarnął je z twarzy. Kurwa, oczywiście że musi to robić teraz. Zachowuję się seksownie kiedy chcę być na niego zła.

-Harry, nie mogę znaleźć piwa-powiedziałam cicho, próbując ignorować fakt, że on zbliża się do mnie. Tylko on mógł sprawić, że moje serce zaczęło przyspieszać, nawet gdy nie mam na nic ochoty.

Nie byłam na niego zła, tylko sfrustrowana. Ale nawet z moją irytacją na niego, musiałam skupić się na kontrolowaniu pieprzonego oddechu!

-Sam, skarbie. Wyluzuj.- uśmiechnął się leniwie. Pochylił się w moją stronę i zaborczo oplótł moją talię ramionami. Nie mogłam ukryć wypieków na moich policzkach. Czasami był taki cudowny, ale teraz powinnam być na niego zła.

-Stop- wyszeptałam żałośnie. Harry tylko się zaśmiał, objął mnie mocniej i  zaczął składać pocałunku w zagłębieniu mojej szyi.

Jego usta wędrowały na północ do mojej szczęki, całując i pokrywając moją skórę. Odwróciłam głowę na bok, dając mu większy dostęp.

Zatrzepotałam rzęsami i zamknęłam oczy, zdusiłam cichy jęk. Desperacko pragnęłam go pocałować i poczuć jego grzeszny język.

-Jesteś taka gorąca- odetchnął, całując kącik moich ust. Słabo pokiwałam głową w odpowiedzi, nie wiedziałam czy mogę w tej chwili zaufać swojemu głosowi.

Nasze usta spotkały się nagle, nasze języki walczyły ze sobą z namiętnością i pożądaniem, czułam jak moje serce kołacze.Pocałunek był gorący i powolny, obcałowywanie się z otwartymi ustami i rękami.   Harry zazwyczaj się tak nie całował. I wtedy mnie olśniło.

-Harry, jesteś naćpany?- wymamrotałam w jego usta, ale ostrożnie aby nie przerywać pocałunku.

Kąciki jego ust zwróciły się ku górze w uśmieszku, a oczy zatrzepotały. Pokiwał głową i odgarnął kosmyk włosów z mojej twarzy za ucho.

Westchnęłam i przyciągnęłam go do kolejnego pocałunku. Jeszcze raz chciałam poczuć jego usta na swoich.

Jego chciwe dłonie wędrowały wzdłuż mojego ciała aż, znalazły się na moich piersiach. Złapał za dekolt mojej koszulki i pociągnął go w dół, ukazując mój biustonosz. Zaczął je ugniatać aż w końcu ściągnął miseczki stanika. Kciukiem i palcem wskazującym zawijał i ciągnął oba moje sutki. Sapnęłam i oderwałam się od pocałunku, wygięła swoje plecy w łuk pod wpływem jego dotyku.

Poczułam jego usta, który schodziły coraz niżej do mojej potrzebującej skóry, po czym wziął do ust jeden sutek. Przygryzł czuły nerw na końcu, energiczne zawijał w okół niego swój język powodując, że krzyczałam. Harry znał lepiej moje ciało niż ja sama i wiedział co zrobić aby doprowadzić mnie do szału, ale w połowie jego ataku ktoś nam przerwał czyszcząc swoje gardło.

Od razu z Harry'm spojrzeliśmy w stronę dźwięku. Zobaczyliśmy Zayna opartego o zlew w najdalszej części kuchni.

Harry zachichotał i oderwał się od moich piersi pokazując moje wyeksponowane ciało Zaynowi.

Poprawiłam swój biustonosz i założyłam koszulkę. - Jak długo tu j-jesteś stary?- zapytał Harry.

Zayn przeniósł swój ciężar ciała na drugą stopę i jeszcze raz oczyścił gardło - Ja..uh.. wystarczająco długo. - odpowiedział, uśmiechając się lekko.

Kiedy pierwszy raz poznałam Zayna, nie miałam wyrobionego zdania na jego temat, ale im bardziej go poznawałam, bardziej zaczynałam go lubić. Był kompletnym przeciwieństwem Harry'ego we wszystkim .. ciemna skóra zamiast bladej, brązowe oczy zamiast przenikliwych zielonych, cichy i nieśmiały zamiast głośnego i spontanicznego. Harry nie sądził, że jest atrakcyjny, co sprawiało, że był jeszcze bardziej seksowny. Myślę, że Zayn doskonale wiedział, że jest przystojny, miał te wszystkie rzeczy, o których marzy każdy facet i obnosił się z tym jak pieprzony paw.

Spojrzałam w stronę Harry'ego, który uśmiechał się raz do mnie raz do Zayna. Podniosłam jedną brew, zaciekawiona o czym on myśli. Jego następne słowa były poważne z czymś ciemnym i seksownym.

Na twarzy Zayna pojawił się diabelski uśmieszek, jego oczy zaświeciły się jakby wpadł na genialny pomysł.

-Harry, twoja dziewczyna jest całkiem atrakcyjna- powiedział i uśmiechnął się złośliwie. Cofnęłam się  na jego pewność siebie. Zarumieniłam się delikatnym różem na policzkach.

Zayn przestąpił z nogi na nogę i spojrzał na mnie. Jego wzrok powolnie błąkał się moim ciele, nie zwracał uwagi na Harry'ego, który spinał się stojąc tuż obok mnie.-Odpierdol się, stary- warknął. Jego uścisk na mojej talii nie był cechą dominującą, ale raczej zaborczą.

Byłam pewna, że gdyby Harry i Zayn nie byli na haju to nie zachowywali by się w ten sposób, ale mnie to nie obchodziło. Ta rozmowa kierowała się w złą stronę. To coś sprawiało, że wszystko w moim środku się  zaciskało,a serce zaczęło bić w nienaturalnym tempie.

Zayn wybuchnął śmiechem- Nie, wysłuchaj mnie!- powiedział a jego oczy były coraz ciemniejsze, a uśmieszek z każdą sekundą stawał się coraz bardziej diabelski.

-Co masz na myśli?- zapytałam. Oczywiście wiedziałam o czym on mówi, ale nie mogłam się zdecydować czy to jest dobra czy zła decyzja. Chciałabym poeksperymentować z Harry'm przez dodanie nowego 'gracza', ale muszę to dobrze przemyśleć. Co się stanie kiedy chłopcy wytrzeźwieją? Nie ma wątpliwości, że relacje między nami będą raczej niezręczne.

Czekając na odpowiedź Zayna, trochę się wyluzowałam. Nie mogłam spojrzeć na Harry'ego, chociaż wiedziałam, że bezlitośnie wypala mnie wzrokiem.

-No dalej Harry. Tylko spróbujemy, tylko jeden raz- powiedział Zayn i podszedł do mnie, łapiąc mnie za rękę.

-Nie dotykaj jej- warknął, zabierając mnie od Zayna.

-Nie zrobię niczego, na co ty mi nie pozwolisz- odpowiedział spokojnie i odsunął się od nas.

Harry westchnął i odwrócił się w moją stronę. Spojrzałam na niego błagająco, chcąc spróbować tej jednej rzeczy. Pocałował mnie w czoło i powiedział delikatnie - On nie może cię dotknąć, dopóki mu nie pozwolę. Jesteś moja- i zaraz po tym poszedł za Zaynem do salonu.

Atmosfera w pokoju drastycznie się zmieniła ze względu na nasze intencję. Ciche okrzyki tłumu wychodziły z telewizji i rozpraszały wokół czterech ścian.

Byłam zdenerwowana kiedy Harry posadził mnie na kanapie po czym sam usiadł obok. Skupiłam wzrok na stoliku do kawy, na którym były porozrzucane resztki kokainy. Zayn wszedł do pokoju i zajął miejsce obok mnie.

Oddech uwiązł mi w gardle kiedy poczułam jego dłoń na moim udzie- Zayn- ostrzegł go Harry. Zayn doskonale wiedział gdzie są granicę i jeśli by przekroczył umówiona linię, jestem pewna, że Harry oderwałby mu łeb.

Harry ściągnął swój tshirt i klęknął przede mną, kładąc swoje duże dłonie na moich kolanach. - Ufasz mi?- zapytał.

-Tak- odetchnęłam. I właśnie wtedy zaczynałam się rozluźniać, ponieważ wiedziałam, że to krótkie potwierdzenie,  to było wszystko czego potrzebowałam, aby wiedzieć, że Harry nie pozwoli aby sytuacja uciekła spod kontroli.

Moje nerwy zamieniły się w podniecenie i pożądanie. Dłoń Zayna przesunęła się dalej po moim udzie i rozłączyła moje nogi. Jego palce wędrowały po moim ubranym w jeansy kroczu.

Harry obserwował mnie gdy Zayn całował moją szyję podczas masowania mnie przez spodnie. Jego oczy były całkowicie czarne i nie wiedziała czy to dobry czy zły znak.

-Zdejmij swoją koszulkę- warknął, wskazując na materiał, na który patrzył Harry zachłannym wzrokiem.

Usta Zayna opuściły moją skórę, kiedy posłuchałam się Harry'ego i zerwałam koszulkę z mojego ciała. Sięgnęłam dłońmi do tyłu i odpięłam biustonosz aby zaoszczędzić czasu.

obok mnie, Zayn przesunął się tak, że widział całe moje piersi. Patrzyłam na jego wyraz twarzy. Przygryzł wargę i przeczesał palcami swoje włosy. Zwrócił się w stronę Harry'ego, który przyglądał mu się intensywnie tak samo jak ja. Widziałam jak rośnie w nim złość. Klepnęłam go w nogę aby się uspokoił.

-Czy mogę um..- Zaczął Zayn, ale Harry przerwał mu kiwaniem głowy. Zayn skorzystał z szansy i zniżył swoje usta do nowo wyeksponowanej skóry, którą przed chwilą odkrywał Harry. Jego mocne dłonie pieściły i ugniatały moje piersi delikatnie. Zaraz po tym mogłam poczuć na nich jego język.

Przebiegłam palcami przez jego włosy. Pociągnęłam je lekko kiedy przygryzł mój prawy sutek, powodując jęknięcie, które usłyszała tylko nasza trójka.

Harry mruknął i zaczął rozpinać guzik w moich jeansach. Jego zwinne palce od razu uporały się z guzikiem. Ściągnął spodnie wzdłuż moich nóg podczas gdy Zayn skupiał się na piersiach.

Z każdą sekundą było coraz lepiej. Byłam kompletnie naga, pomijając cieniutką koronkę, która zakrywała najbardziej prywatne miejsce.

Zayn coraz bardziej się w to wkręcał, ale stawałam się coraz mnie pewna. Przecież on nie znał mnie tak dobrze jak Harry i nie wiedział co lubię, a czego wręcz nie znoszę.

Zayn oderwał się ode mnie i zaczął się rozbierać. Nie tracił czasu na pozbyciu się cienkiego materiału bokserek, który ograniczał swobodę jego pulsującej erekcji.

Jeśli mam być szczera, rozmiar Zayna był całkiem imponujący, ale daleko mu było do Harry'ego. Wzięłam go w rękę i zaczęłam nią poruszać wzdłuż długości. Jęknął i zamknął oczy.

Patrzyłam na bezbronnego Zayna, mój dotyk wysyłał go w stan szaleństwa. Złączył razem brwi i mocniej zacisnął oczy. Dźwięk zderzającego się paska z podłogą spowodował, że odwróciłam wzrok w stronę mojego chłopaka.

Siedział na stoliku do kawy, kompletnie nagi i pracował nad swoją długością. Ruszał swoim nadgarstkiem z nadzwyczajną prędkością. Uchyliłam lekko wargi, a moje usta trochę wyschły gdy oglądałam jak Harry zaspokaja się w najbardziej naturalny sposób.

-Czemu nie pokarzesz Zaynowi co możesz zrobić z tymi ustami?- sapał. Kompletnie mnie zaskoczyły słowa Harry'ego. Właśnie otrzymałam pozwolenie aby obciągnąć Zaynowi.

Czułam jak moje majtki pływają w moim podnieceniu kiedy Harry dotykał siebie w szybkim stylu. Podniosłam brwi, tak jakby pytając czy jet tego pewien. Pokiwał głową i wskazał na Zayna, który przyglądał się naszej rozmowie.

Powoli zeszłam z kanapy i klęknęłam przed Zaynem, łapiąc go w moją dłoń jeszcze raz.

Będąc tyłem do Harry'ego, zaczęłam całować wewnętrzną część nogi Zayna. Szybko przejechałam językiem od samego dołu jego członka po samiusieńki czubek. Nagle poczułam Harry'ego nade mną, pocałował moje ucho. Dyszał i wyszeptał mi do ucha - Nie połykaj jego spermy, nie będzie mi się to podobało.

Zachichotałam i objęłam go swoimi ustami, robiłam kółka językiem na jego czubku. Jęknął i odgarnął moje włosy z twarzy trzymając je z boku. Ścisnęłam jego jądra moją małą rączką, gdy drugą pracowała u nasady członka. Ruszając głową do góry i na dół, poruszając dłonią do przodu i do tyłu, wiedziałam że Zayn jest już blisko.

Poczułam końcówkę Harry'ego przyciśniętą do mojej spuchniętej łechtaczki, jęknęłam i wypchnęłam biodra. Wsuwał i wysuwał swoja końcówkę, rozprowadzając moje podniecenie. Sapnęłam kiedy poczułam jego końcówkę przy moim tyle- Wkrótce- powiedział tak cicho, że tylko ja o usłyszałam.

Jęcząc i trzęsąc się zaczęłam mocniej pracować nad długością Zayna, kiedy Harry wsuwał się we mnie od tyłu.

Coraz bardziej jęczałam i jęczałam, a Harry rozciągał mnie w nowej pozycji. Jego dłonie znalazły się na moich biodrach, zaczął we mnie wchodzić. Intymne pchnięcia wysyłały mnie w stan szaleństwa.

Poruszał się wolno, ale głęboko. Odnajdywał wszystkie punkty, które doprowadzały mnie do szaleństwa.

-Kurwa, Sam!- krzyknął Zayn, a ja się odsunęłam, pozwalając mu na osiągnięcie swojego momentu. Kręcił głową, przeżywając orgazm, który zepchnął go prawie na krawędź.

 Harry wyszedł ze mnie, a ja zajęczałam na brak kontaktu w moim bolącym seksie. Odwrócił mnie tak, że leżałam na plecach. Zayn ciągle leżał na kanapie, ciężko dyszał, miał zamknięte oczy. Chyba zrobiłam mu cholernie dobrego loda.

Harry nachylił się nade mną i pocałował mnie delikatnie, przygryzając moją dolną wargę. -Wiesz, że cię kocham, prawda?- zapytał, dotykając moich ud.

-Oczywiście- odpowiedziałam.

Nagle jego głowa odwróciła się w górę, jakby coś zauważył. Patrzył na Zayna. -Spieprzaj- warknął, jakby Zayn nie rozumiał, że teraz my potrzebujemy trochę prywatności.

Zachichotałam na widok Zayna, który szukał swoich rzeczy. Pozbierał ubrania i skierował się w stronę schodów.

-Uspokój się, Harry- zażartowałam, nawiązując do naszej wcześniejszej sprzeczki w  kuchni.

Uśmiechnął się i pocałował czubek mojego nosa. -Kocham cię Sam, jestem moja. Wiesz to- powiedział, w jego głosie była słyszalna szczerość.

Pokiwałam głową i czekałam, aż będzie kontynuował- I ponieważ jesteś moja, chcę cię mieć zawsze przy sobie- Jego palec powędrował przez moje centrum i zatrzymał się na odbycie.

Otworzyłam szerzej oczy na jego sugestię. Nigdy wcześniej nie rozmawialiśmy na temat analu. Nigdy nawet o tym nie myślałam. Kochałam Harry'ego i chciałam z nim próbować nowych rzeczy, oczywiście od kiedy zrobiłam swój tatuaż.

Ale coś sprawiało, że gdy zaczynałam myśleć o nim jak bierze mnie w ten sposób, czułam si.ę bardziej intymnie.(wiem, że zwaliłam to zdanie, ale nie wiedziałam jak to przetłumaczyć na zrozumiały polski) Więc w odpowiedzi przyciągnęłam go i pocałowałam go kiwając przy tym głową.

Podniósł moje kolana i złapał mnie za biodra. Patrzył na mnie szukając jakiegoś znaku niezgody, ale nic nie znalazł. Chciałam tego. Dla niego. Jego członek był ciągle mokry kiedy przycisnął główkę do mojej jedynej niedotykanej części ciała. Powoli wepchnął część do środku, nie dużo, centymetr może dwa. Syknął i zamknął oczy.

Uczucie jego w śr doku przyprawiło mnie o łzy. To było tak niesamowicie ciasne, czułam jak we mnie pulsuję. Trochę bolało, ale mogłam znieść wszystko. Wiedziałam, że w pewien sposób to zaspokoi Harry'ego, więc mnie też. Cieszyłam się, że tylko ja mu to mogę dać.

-Jak się czujesz?- zapytałam cicho. Otworzył oczy, wziął głęboki oddech i zaczął mówić.

-D-dobrze. Ciasno, bardzo bardzo ciasno- powiedział, a ja nie mogłam schować uśmiechu. Widok bezbronnego Harry'ego to jak miód na serce. Wiedziałam jak bardzo stara się być opanowanym i nie pieprzyć mnie do momentu kiedy mam gwiazdy przed oczami.

-Mogę się ruszyć?- zapytał, łącząc brwi w błagalnym geście.

Złączyłam moje palce z jego, które były na moim biodrze, pokazując mu, że może.

Ruszył delikatnie biodrami, upewniając się czy ni jest zbyt mocny. Nie wypełniał mnie nawet w połowie, ale i tak czułam, że jest głęboko. Pojedyncza łza uciekła z pod mojej powieki. Harry szybko starł ją kciukiem .

-Tutaj- powiedział. Przyłożyć kciuk do mojej łechtaczki zaczął robić kółka. Jęknęłam i zacisnęłam pośladki,  powodując jęknięcie Harry'ego. To był tak bardzo erotyczny jęk, że nie poznałam go w jego głosie.

Jego szczupły palec pracował nad moją przyjemnością, a biodra ciągle były w ruchu. Ból powoli odchodził, a ja zaczęłam wchodzić w stan małej ekstazy kiedy jego palce zaczęły przybierać tempa.

Powoli włożył we mnie swoje dwa palce a kciuk położył na łechtaczce. Moje plecy wygięły się w łuk. Złapałam jego ramiona.

-Wszystko okay?- zapytała a ja wydyszałam ciche 'tak' i odwróciłam głowę na bok.

-Kurwa, Sam. jestem blisko. - powiedział, zamykając oczy. Coraz szybciej poruszał swoimi palcami, uderzając o przednią ściankę z każdym pchnięciem, a jego kciuk mocniej masował moją łechtaczkę. Chciał abym to ja pierwsza doszła. 'Panie przodem' jak powiadał.

Orgazm spadł na mnie niczym piorun powodując, że zaczęłam się cała trząść. Harry wyciągnął palce i położył się obok mnie patrząc na mnie.

-Kocham cię -powiedział.

-Ja ciebie też kocham - powiedziałam próbując złapać oddech.

Gdy się uspokoiłam, usiadłam i pozbierałam swoje ciuchy. Czułam wzrok Harry'ego na sobie, więc odwróciłam się w jego stronę.

-Chcesz herbatę?- uśmiechnęłam się, a on odwzajemnił ten gest.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
ok, kiedy to tłumaczyłam miałam wieeeelkie rumieńce na twarzy xD Mam nadzieję, że docenicie moją pracę z tymi trudnymi scenami i zostawicie jakiś komentarz ;)

+Wyjeżdżam na wakacje, więc kolejny rozdział dopiero po 28 ;)

3 komentarze:

1 KOMENTARZ = 1 UŚMIECH TŁUMACZKI